Szukam spedycji – drogowskazy na trasie do wyboru tej najlepszej. Branża transportowa nieustannie ulega transformacjom, które wymuszają na pracodawcach dostosowywanie się do wymogów prawnych. Aby nie generować strat, warto nawiązać współpracę z dobrą firmą spedycyjną. Kooperacja między spedytorem a przewoźnikiem musi opierać
Przepisy Francja, kabina, mandaty, spranie kara 5 sierpnia, 2014Czy można spać w kabinie we Francji?Aż rok więzienia i 30 000 grzywny grozi przewoźnikom na terenie Francji za spanie kierowców w kabinie ma dotyczyć tylko i wyłącznie przedsiębiorców lub osób zarządzających kierowcami. Decyzja dość kontrowersyjna, gdyż zakaz dotyczy tygodniowych okresów odpoczynku. I chociaż nowa ustawa obejmuje także francuskich kierowców, mają oni jednak większą szansę na odstawienie auta do garażu w weekend i nocowania we własnym domu. Dyskusja toczy się wśród międzynarodowych przewoźników, gdyż wynajem hotelu wiąże się z podwyżką kosztów ich działalności. Co istotne, organ kontroli drogowej z Francji będzie mógł przeanalizować dokumentację z ostatnich 28 dni pracy kierowcy, w związku z czym wymagane będzie udokumentowanie sposoby odpoczynku także w pozostałych krajach Unii budzi ponadto fakt, że jeżeli na przewoźnika nałożona zostanie kara, będzie on musiał najpierw ją zapłacić, a dopiero później odwołać się i ubiegać o jej wziął się pomysł na tak wysokie kary? Nie jest tajemnicą, że transport we Francji przeżywa obecnie kryzys. Największą konkurencją dla francuskich przewoźników są przedsiębiorcy ze wschodu Europy. Rząd Francji zdając sobie sprawę, że nie może wprowadzić przepisów faworyzujących lokalne przedsiębiorstwa, uderzył zatem w podniesienie kosztów transportu dla przewoźników spoza swojego przypomnieć, że również Belgia wprowadziła zakaz spania w kabinie ciężarówki. W tym kraju grzywna wynosi 1800 pozytywnych stron całej sytuacji , warto zaznaczyć, że może dzięki wysokim grzywnom kierowcy będą mogli w pełni przestrzegać swojego czasu pracy. Łukasz Gmys Łukasz Gmys, z branżą TSL związany od 2008 roku.

Niemcy: Zakaz spędzania 45-godzinnej przerwy w kabinie najprawdopodobniej zacznie obowiązywać w ciągu dwóch tygodni.

Od ponad 3 lat na terenie Unii Europejskiej obowiązują znowelizowane przepisy, które regulują odpoczynek kierowców wykonujących trasporty międzynarodowe. Od końca 2017 roku obowiązuje zakaz spędzania 45-godzinnej przerwy w jeździe w kabinie pojazdu. Pomimo obowiązywania nowych regulacji od kilku lat, nie wszyscy przewoźnicy są ich świadomi, a także konsekwencji, jakie niesie za sobą ich nieprzestrzeganie. Przypominamy najważniejsze informacje. Spanie w kabinie - Unia Europejska mówi koniec W grudniu 2017 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie, na mocy którego zakazał kierowcom spędzania 45-godzinnego odpoczynku w transporcie międzynarodowym w kabinie pojazdu. Trybunał wskazał jednocześnie, że taki odpoczynek powinien odbywać się w miejscach, w których kierowcy mają zapewnione warunki socjalne równe z hotelowymi. Jak przewoźnicy unikają przestrzegania przepisów zakazujących spania w kabinie? Przewoźnicy szybko rozpoczęli poszukiwania sposobów, by uniknąć przestrzegania przepisów, które wymuszały na nich obowiązek pokrywania kosztów noclegu dla swoich kierowców. Popularną metodą stało się przerywanie 45-godzinnych odpoczynków poprzez rejestrowanie innych prac dla kierowców albo zobowiązywanie ich do wykonywania krótkich podjazdów na parkingach. Wówczas przewoźnicy nie naruszali przepisów, jeśli kierowcy mogli odebrać przerwany odpoczynek w innym czasie. Kierowcy posuwali się także do symulowania odbycia odpoczynku poza kabiną pojazdu. W tym celu wyjmowali z urządzeń rejestrujących karty i w ten sposób przerywali ciągłość zapisu. Następnie, po upływie ustawowych 45 godzin, wprowadzali kartę ponownie i manualnie ustawiali zapis, który potwierdzał odbycie odpoczynku poza pojazdem. Gdy nowe przepisy nie obowiązywały jeszcze na terenie całej Unii Europejskiej przewoźnicy kierowali swoich kierowców do państw sąsiadujących, w których nie groziły sankcje za spanie w kabinie pojazdu. Wówczas kierowcy bez przeszkód odbywali 45-godzinny odpoczynek na parkingach. Francuskie ściganie za spanie w kabinie Zanim TSUE wydał swój wyrok, kraje podejmowały własne inicjatywy, by ścigać przewoźników, którzy nie zapewniali swoim kierowcom należytego odpoczynku w trakcie pracy. Pierwszym takim państwem była Francją, w której w 2014 roku uchwalono przepisy pozwalające nakładać na przewoźników kary w wysokości od 1000 do 1500 złotych. To jednak nie odstraszyło firm transportowych od łamania przepisów, ponieważ sankcja była niższa niż koszty wynajęcia kierowcom pokoju w hotelu. Dlatego wkrótce podwyższono kwotę kary i ustalono jej górną granicę na 30 000 złotych. Na przewoźników, za łamanie przepisów, mogła zostać także nałożona kara pozbawienia wolności. Za przykładem Francji wkrótce poszły inne kraje wspólnoty, w tym Niemcy, Belgia, Holandia oraz Włochy. Co ciekawe, odpowiedzialność za spanie w kabinie pojazdu może ponosić nie tylko przewoźnik, ale także kierowca. Tak jest w Niemczech, gdzie przepisy regulują odpowiedzialność obu podmiotów w różny sposób: ● kierowca zapłaci 60 euro za każdą godzinę odpoczynku spędzonego w kabinie pojazdu lub innym niedozwolonym miejscu,● przewoźnik zapłaci 180 euro za każdą godzinę odpoczynku, który kierowca spędzi w niedozwolonym miejscu. Kary za nieprzestrzeganie przepisów nie są drastycznie wysokie, jednak wciąż potrafią odbić się na budżecie firmy. Dlatego przewoźnicy i kierowcy powinni być świadomi, co grozi im za oszczędzanie na komfortowych warunkach odpoczynku w trasie.

Ministrowie dziewięciu państw grupy like-minded, czyli Polski, Bułgarii, Cypru, Estonii, Litwy, Łotwy, Malty, Rumunii i Węgier skierowali do posłów Parlamentu Europejskiego pismo, w którym zwracają uwagę na restrykcyjne, dyskryminujące i pr

Jedziesz kampervanem albo kamperem do Francji? Francuskie przepisy dotyczące spania w samochodzie o masie całkowitej poniżej 3,5 t weszły już w życie i zaczęło się karanie. Czy na pewno dotyczy to tylko kierowców zawodowych? Chodzi o sprawę, o której pisał serwis a która (po hiszpańsku) została szczegółowo opisana na tej stronie. Francuskie przepisy zabraniają odbywania odpoczynków w pojeździe, którego masa nie przekracza 3,5 tony. Niedozwolone jest spanie w kabinie z tzw. sleeperem ani w żadnej innej części pojazdu, ani w namiocie obok pojazdu, ani w namiocie na jego dachu. Nowe regulacje nakazują, aby odpoczynek odbywał się w warunkach zgodnych z „ludzką godnością”, to jest w obecności urządzeń sanitarnych w dobrym stanie. W praktyce oznacza to konieczność korzystania z hotelu, motelu, zajazdu itp. Ale przecież to przepis dla kierowców zawodowych Tak i nie. Kierowcy zawodowi świadczący usługi transportowe są oczywiście nim objęci i w razie kontroli muszą nawet wykazać wstecznie, że nocowali w hotelu, przedstawiając stosowne faktury. Ale brzmienie przepisów skonstruowano tak, żeby obejmowały również osoby będące właścicielami samochodów, a nie zatrudnione w firmie transportowej. Wystarczy, że posiadasz busa. Owszem tak, ale co z kampervanami? I tu pojawia się kwestia kampervanów, niezwykle ostatnio popularnych. Nie kamperów z pełną zabudową sanitarną, czyli kuchnią i łazienką, tylko przebudów zwykłych busów-blaszaków na samochód kempingowy. Przeważnie taki pojazd jest o wiele mniej rozbudowany niż typowy kamper. W środku miewa łóżko, stolik czy szafki, czasem wysuwaną/składaną kuchnię, ale łazienki już mu brak. Mając na uwadze francuskie przepisy gorąco odradzam spanie w takim samochodzie na dziko poza wyznaczonymi kempingami. Owszem, może i znając francuski będziesz mógł/mogła tłumaczyć się, że nie wykonujesz wcale usług transportowych, tylko jedziesz sobie na objazd winnic, ale nie spodziewałbym się jakiejś taryfy ulgowej od policji. Mają pewnie przykaz karania ludzi śpiących w busach i średnio ich interesuje czy wsadziłeś sobie łóżko do Ducato żeby oglądać piękno Francji, czy żeby wykonać usługę transportową polegającą na przewozie łóżka. Piękny kampervan, ale nie radzę spać w nim byle gdzie, chyba że masz dobrą gadkę z policją. Czyli co? Czyli po prostu jeśli jedziesz do Francji vanem, to nie śpij byle gdzie. Jedź na kemping. Sieć kempingów jest we Francji bardzo dobrze rozwinięta – zasięgnąłem opinii starego wyjadacza kamperów i twierdzi że nie tylko jest tanio, ale czasem nawet w ogóle za darmo. W szczególności dotyczy to kempingów „miejskich” na obrzeżach miasteczek. Nie zgłębiałem, bo w sumie nie o tym jest ten wpis. Tak tylko ostrzegam, żebyście nie dawali francuskiej policji pretekstu do interwencji wartej 750 euro – przepisy są dość szeroko sformułowane i jak policjant się uprze, to mandat wypisze. Francja nie jest jedynym krajem, w którym spanie w samochodzie jest zabronione. Uważać na to trzeba też w Holandii, Nowej Zelandii czy Stanach Zjednoczonych.

Hiszpania – wysokie kary dla łamiących zakaz spania w kabinie 28 luty 2019 Nowszy wpis Wiosenny cykl spotkań transportowych 04 marzec 2019
Zakazy odbywania tygodniowej przerwy w ciężarówceEuropejskie przepisy stają się bardzo uciążliwe dla firm prowadzących przewozy międzynarodowe i kabotażowe (w tym przede wszystkim dla polskich przewoźników). Najpierw płaca minimalna, teraz coraz więcej państw Europy Zachodniej wprowadza zakaz odbywania 45-godzinnej przerwy w kabinie pojazdu. Dzięki temu ma poprawić się komfort pracy kierowców oraz bezpieczeństwo na drogach. Zdania na ten temat są jednak podzielone. Gros wschodnioeuropejskich przedsiębiorców transportowych uważa, że jest to próba wyeliminowania tańszej konkurencji z rynku. Także kierowcy w znacznej większości woleliby spędzać pauzę w nowoczesnej kabinie swojej ciężarówki, niż w podrzędnym motelu. Sytuacja wydaje się być jednak obecnie kierowca spotka się z zakazem i co grozi za łamanie przepisów w tym zakresie?Na skróty, rozwiń spis treści tutajNormy czasu pracy i odpoczynkówKatastrofalna sytuacja kierowców?Sankcje za łamanie przepisówPodsumowanieNormy czasu pracy i odpoczynkówPodstawowe normy czasu pracy kierowców w Unii zostały określone w rozporządzeniu Rady (WE) nr 561/2006. Przepisy te mają na celu bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego. Wiadomym jest bowiem, że bezpieczne prowadzenie pojazdów zależy min. od kondycji psychofizycznej kierowcy. Aby kierowca mógł zachować prawidłowe funkcje psychofizyczne, powinien przestrzegać minimalnych okresów przerw i odpoczynków oraz maksymalnych okresów jazdy wynikających z ustanowionego planowaniu pracy kierowcy należy bezwzględnie uwzględnić odpoczynek tygodniowy. Minimalny czas tygodniowego wypoczynku dla kierowców wynosi 45 godzin. Jeszcze do niedawna w większości krajów tzw. „Starej Unii” wykorzystanie regularnego wypoczynek było możliwe w kabinie ciężarówki. Kierowca po prostu zjeżdżał na parking i szedł spać. Teraz już tak łatwo nie przewoźnicy muszą tak zorganizować pracę swoich kierowców, aby mogli oni odbierać przerwy tygodniowe w hotelu/motelu, miejscach do tego przystosowanych (wyposażonych w zaplecze sanitarne i miejsce do spania), w siedzibie firmy, w bazie klienta, u rodziny mieszkającej za granicą lub po prostu we własnym sytuacja kierowców?Sytuacja kierowców jeżdżących na zachód zmieniła się diametralnie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. W tej chwili nie wolno już spać w kabinie pojazdu na terenie Francji, w Niemczech, w Belgii, w Holandii, w Austrii oraz w Wielkiej Brytanii (nie dotyczy to odbioru skróconych odpoczynków tygodniowych oraz odpoczynków dziennych).Jak tłumaczą przedstawiciele tamtejszych władz – zdrowie i bezpieczeństwo kierowców jest dla nich priorytetem. Zmianę przepisów w zakresie odbywania regularnego odpoczynku tygodniowego w ciężarówkach argumentują katastrofalną sytuacją wschodnioeuropejskich kierowców ciężarówek odpoczywających na tamtejszych parkingach. Nie wszyscy kierowcy zgadzają się z tą opinią. Często nie chcą oni nocować w przydrożnych motelach, w których jest mniej komfortowo niż w wygodnej, nowoczesnej i w pełni wyposażonej za łamanie przepisówZa spanie w pojeździe nakładane są oczywiście wysokie sankcje (różnią się one w poszczególnych krajach). Największe kary za łamanie przepisów grożą we Francji. Tam za spanie w kabinie można otrzymać mandat w wysokości nawet 30 tysięcy euro, a także rok więzienia. Francuska drogówka bardzo skrupulatnie sprawdza kontrolowanych kierowców – należy przedstawić rachunek za hotel lub wiarygodne zaświadczenie o noclegu w innym bardziej liberalnie sprawę traktuje Belgia. Tu również obowiązuje zakaz odbierania 45-godzinnej pauzy w kabinie, jednak kary za łamanie przepisów są znacznie niższe. Kierowca oraz przewoźnik mogą otrzymać mandat w wysokości 1800 euro. Policja nie wymaga też przedstawienia zaświadczeń o noclegu. Kierowca zostanie ukarany, gdy służby przyłapią go na tzw. „gorącym uczynku”.Także u naszych zachodnich sąsiadów za łamanie przepisów zostanie ukarany zarówno kierowca, jak i przewoźnik. Tu kary kształtują się w następujący sposób – 500 euro dla kierowcy i 1500 euro dla przewoźnika. W Niemczech kontrole może przeprowadzać policja, służby celne i BAG (odpowiednik polskiego ITD).Zakaz odbywania tygodniowej przerwy w kabinie ciężarówki obowiązuje również w Holandii, jednak mandatów nikt tam na razie nie egzekwuje (kara za to wykrocznie wynosi 1500 euro). Być może Holendrzy zweryfikują swoje podejście do tego tematu, gdy zacznie pojawiać się więcej ciężarówek na parkingach przy tamtejszych sytuacja kształtuje się w Austrii, gdzie zakaz jest, ale nikt go nie wymaga. Nie są nawet znane kary za jego grona państw, w których zacznie obowiązywać zakaz odbywania tygodniowej przerwy w ciężarówce dołącza teraz także Wielka Brytania (przepisy wchodzą w życie od r.). Kierowca będzie mógł otrzymać mandat w wysokości 300 funtów, a przewoźnikowi może grozić utrata dobrej reputacji. Tu jednak kary będą wymierzane tylko w przypadku, gdy odbywanie pauzy będzie dokonywane w miejscach do tego nieprzystosowanych. Kierowcy nadal będą mogli zatem spać w kabinie na parkingu, ale tylko wówczas, gdy będzie on wyposażony w toalety, prysznic i punkt gastronomiczny. Brytyjska inspekcja DVSA już od jakiegoś czasu zapowiada wzmożone kontrole w popularnych miejscach parkingowych, na których brakuje odpowiedniego za kierownicą stanowi przyczynę dużej ilości wypadków w transporcie drogowym. Kierowcy muszą bezwzględnie przestrzegać zatem czasu pracy, przerw i odpoczynków. Jednym z podstawowych jest regularny odpoczynek tygodniowy. Czasu tego nie wolno przeznaczać na pracę. Bardzo często wspomniana pauza wypada podczas odbywania podróży służbowej za ze względu na zakazy spędzania przez kierowców regularnego odpoczynku tygodniowego w kabinie pojazdu w krajach zachodnich, przewoźnicy muszą zapewnić swoim pracownikom dogodne miejsce do spania z odpowiednim zapleczem sanitarnym. W innym wypadku mogą liczyć się z pokaźną karą finansową, a nawet karą pozbawienia
II rata w wysoko ści 2 800 PLN płatna do 01.03.2019 r. III rata w wysoko ści 2 800 PLN płatna do 01.06.2019 r. IV rata w wysoko ści 2 800 PLN płatna do 01.09.2019 r. Wpłaty prosimy dokona ć na rachunek bankowy numer: 35 1030 1508 0000 0008 1864 5004. W Citibank Handlowy Bank Handlowy w Warszawie S.A. ul. Senatorska 16, 00-923 Warszawa
Koniec 45h pauzy weekendowej coraz bardziej realny Protekcjonistyczne przepisy Zachodu Nowy plan niemieckich reform Podsumowanie Niemiecki Rząd od dłuższego czasu pracuje nad nowelizacją przepisów, zgodnie z którą kierowcy nie mogliby odbywać 45-godzinnego regularnego odpoczynku tygodniowego w kabinie pojazdu. Jeśli zakaz wejdzie w życie, przewoźnicy będą musieli tak zorganizować pracę swoich kierowców, aby ci mogli odbierać przerwy tygodniowe w domu, w siedzibie firmy lub stałej (wcześniej wyznaczonej) lokalizacji, wyposażonej w pełne zaplecze sanitarne. Oprócz tego przedsiębiorca będzie zobowiązany udokumentować odpoczynek każdego kierowcy. Za nieprzestrzeganie przepisów mają oczywiście grozić wysokie sankcje finansowe – nawet 180 euro za każdą godzinę spędzoną w samochodzie. Nowe wymogi będą bardzo uciążliwe dla firm prowadzących przewozy międzynarodowe i kabotażowe (w tym oczywiście dla polskich przewoźników). Przepisy mogą wejść w życie już niebawem. Protekcjonistyczne przepisy Zachodu Walka z rzekomym dumpingiem socjalnym i płacowym w sektorze transportu rozpoczęła się na dobre w Niemczech 1 stycznia 2015 r., tj. z dniem wprowadzenia stawki minimalnej dla kierowców wykonujących przewozy kabotażowe oraz międzynarodowe operacje transportowe do i z Niemiec. Oprócz wspomnianej płacy minimalnej (8,84 euro brutto za każdą rozpoczętą godzinę pracy), zagraniczni przewoźnicy delegujący pracowników na teren Niemiec muszą dopełnić także szeregu formalności. W śród nich jest obowiązek zgłoszeniowy (rejestracja elektroniczna), obowiązek ewidencjonowania oraz obowiązek przechowywania dokumentacji. Próba wyeliminowania z niemieckiego rynku tańszych, konkurencyjnych przewoźników ze Wschodu nie odniosła jednak spektakularnego skutku. Większość zagranicznych firm poradziła sobie bowiem ze spełnieniem wymogów ustawy MiLoG. W związku z tym Niemcy postanowili pójść o krok dalej i zabronić kierowcom regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie (zakaz pauzy w kabinie był już omawiany w niższej izbie niemieckiego parlamentu pod koniec 2015 r.). Niemcy chcą dodatkowo aby kierowcy swoją przerwę spędzali w domu a nie w hotelu. Podnoszonym argumentem jest tutaj kwestia zdrowia i bezpieczeństwa kierowcy oraz prawo do swobodnego spędzania przez niego czasu wolnego. Nowy plan niemieckich reform W grudniu 2016 r. niemiecki parlament zajął się propozycją zmian do ustawy, regulującej socjalne aspekty pracy w transporcie (Fahrpersonalgesetzes). Zmiany będące rzekomo działaniem na korzyść kierowców, mają w rzeczywistości na celu ograniczenie kabotażu na terytorium Republiki. Na początku marca 2017 r. odbyły się konsultacje publiczne, w których udział wzięli przedstawiciele policji oraz niemieccy przewoźnicy, będący zwolennikami nowego ograniczenia. Jednogłośnie wskazywali oni na katastrofalną sytuację wschodnioeuropejskich kierowców ciężarówek, którzy regularny odpoczynek tygodniowy spędzają w ciężarówkach na parkingu. W konsultacjach nie wzięli oczywiście udziału przewoźnicy i kierowcy zza wschodniej granicy. Po konsultacjach Bundestag przyjął projekt ustawy dotyczący odpoczynku kierowców. Teraz Rada Federalna musi zatwierdzić plan reform. Kolejne kroki niemieckiego Rządu poznamy zapewne w najbliższym czasie. Uwaga!!! Skrócone tygodniowe odpoczynki oraz odpoczynki dzienne będzie można wykorzystywać na dotychczasowych zasadach. Reguluje to art. 8 pkt. 8 rozporządzenia 561/2006, z godnie z którym jeżeli kierowca dokona takiego wyboru, dzienne okresy odpoczynku i skrócone tygodniowe okresy odpoczynku poza bazą można wykorzystywać w pojeździe, o ile posiada on odpowiednie miejsce do spania dla każdego kierowcy i pojazd znajduje się na postoju. Podsumowanie Firmy transportowe z Europy Wschodniej, oferujące konkurencyjne cenowo usługi, są na cenzurowanym na Zachodnich rynkach. Państwa tzw. „Starej Unii” wymierzają kolejne ciosy zagranicznym przedsiębiorstwom w postaci zmian w przepisach. Niemcy są w tej kwestii bardzo zdeterminowani. Po wprowadzeniu stawki minimalnej dla kierowców, czas na zakaz 45 godzinnej pauzy w kabinie. Zakaz ten spowoduje, że część wschodnich firm będzie musiała zrewidować kierunki swojej działalności. Warto wspomnieć, że podobne przepisy obowiązują już we Francji i Belgii. Podobny zakaz chce wprowadzić również Holandia. Informacja za:
. 694 798 490 120 45 279 551 419

zakaz spania w kabinie niemcy